Strona 1 z 1

Bez baletek nie ma tańca

PostNapisane: 18 paź 2012, o 17:53
przez admin
Babciuuuu… nudzi 3,5 letnia Anielka, która przyjechała do nas na wakacje – potańczyłabym sobie… – To tańcz dziecko. – Nie mogę. Więcej na http://www.bimbi.pl/bez-baletek-nie-ma-tanca.html Zapraszamy do lektury i komentowania!

Re: Bez baletek nie ma tańca

PostNapisane: 18 paź 2012, o 19:28
przez Kalusia
Bardzo fajna lektura

Ja pamiętam jak byłam małą dziewczynką to robiłam wraz z rodzeństwem i kuzynostwem przedstawienia dla babci i dziadka. Wieczorami gasiliśmy światło i zapalaliśmy małą lampkę i odgrywaliśmy różne role w naszych przedstawieniach. Najfajniejsza była frajda jak się przebieraliśmy do tych przedstawień wtedy bez karnie grzebaliśmy w babcinej szafie i na strychu w poszukiwaniu czegoś odlotowego co by się nam przydało.

Re: Bez baletek nie ma tańca

PostNapisane: 23 paź 2012, o 16:15
przez Maria T-K
To grzebanie w babcinej szafie, szukanie strojów, obmyślanie ról, odgrywanie ich - to była właśnie KREATYWNOŚĆ, choć pewno nie używano jeszcze tego słowa tak powszechnie jak teraz.

Kreatywność (pomysłowość, przedsiębiorczość, aktywność, zaangażowanie, wyobraźnia, ruszanie głową) jest wielkim wrogiem producentów wszelkiej maści. Toteż podsuwają rodzicom co tylko się da. Po co tworzyć strój, skoro można kupić nowy? Po co obmyślać role, skoro można teksty ściągnąć z Internetu? Po co majstrować samemu rekwizyty do przedstawienia jeśli w tanim sklepiku znajdziemy wszystko?

Niech mi Pani wierzy, Pani dzieciństwo i dzieciństwo bosych, tańczących dziewczynek oraz chłopców jeżdżących na kijkach w charakterze rączych rumaków - było stokroć bogatsze od dzieciństwa tych małych ludzi, którzy mają WSZYSTKO!

Pozdrawiam

Maria Trojanowicz-Kasprzak

Re: Bez baletek nie ma tańca

PostNapisane: 24 paź 2012, o 10:28
przez Kalusia
u mnie właśnie dzieci dzisiaj dla swojej babci i nas czyli swoich rodziców z dziecmi sąsiadów wieczorem o godz 18 odgrywają przedstawienie pt.,, Czerwony Kapturek'' troszkę ich do tego zachęciłam po przeczytaniu Pani felietonu. Szczerze nie mogę się już doczekac :) Dostaną od nas za to nagrodę,babcia zakupiła już cukierki :)

Re: Bez baletek nie ma tańca

PostNapisane: 18 lis 2012, o 23:42
przez Maria T-K
Przepraszam, że piszę po tak długiej przerwie. Nie sądziłam, że kontynuuje Pani temat. I to jak!!!
'Proszę mi koniecznie napisać jak udało się przedstawienie, czy aktorzy byli zadowoleni z nagród i co przygotują w następnej kolejności.
Zrobiła Pani wspaniałą robotę! Czasem trzeba dzieciom podpowiedzieć tę czy inną możliwość i...lawina rusza. Otwierają się pokłady dziecięcej wyobraźni. Jakie piękne wspomnienia będą miały z tych teatralnych seansów.
Trzymam kciuki za małych artystów!!! Powodzenia!

Maria Trojanowicz-Kasprzak