Strona 1 z 3

Ciąża w trakcie studiów

PostNapisane: 31 sie 2012, o 17:46
przez Dashka
Nie widziałam takiego wątku nigdzie, myślę, że go nie ma. Czy jest jakaś mamusia która zaszła w trakcie nauki? Myślicie, że da sie to pogodzić? Na tą chwilę myślę, że dam radę, ale jak to będzie w praktyce :D niewiadomo :D

Re: Ciąża w trakcie studiów

PostNapisane: 31 sie 2012, o 18:06
przez blacksoullena
ja :) zaszłam w ciążę na trzecim semestrze,teraz od października zaczynam ostatni już czwarty semestr,
w listopadzie rodzę,a w styczniu mam zakończenie nauki :) da się to pogodzić,choć to spore wyzwanie,tym bardziej
że ten sam semestr kończy mój mąż :)

myślę że do opieki będę w miarę możliwości prosiła moją mamę,a także
na zajęcia będziemy chodzić na zmianę z moim mężem...cóż życie to nie je bajka,
ale myślę że jak nam się uda to będę z siebie bardzo dumna,że mimo ciąży i noworodka w domu udało nam się
skończyć to co zaczęliśmy :)))

Re: Ciąża w trakcie studiów

PostNapisane: 31 sie 2012, o 18:13
przez Dashka
Mam za sobą 6 semestrów, przed sobą 3 :D Mało kursów, może dam radę, chłopak też studiuje, więc też spróbujemy na zmianę :)

Re: Ciąża w trakcie studiów

PostNapisane: 1 wrz 2012, o 13:57
przez zalbi
ja w październiku zaczynam trzeci rok, bo mam trochę poślizgu jeżeli chodzi o studia. :roll:
zalatwiłam sobie indywidualny tok studiów i indywidualny tok sesji tej aktualnej, mam do zaliczenia w październiku jeszcze dwa egzaminy. tyle, że u nas, żeby mieć its, trzeba nie tylko mieć dziecko, ale również pracować. a, że pracuję, to dostałam bez problemu.

mąż pracuje, jeżeli będę musiała jechać na uczelnię, to albo on będzie szedł do pracy na noc, albo ewentualnie mały zostanie z dziadkami, albo wezmę go ze sobą na te dwie godziny.

Re: Ciąża w trakcie studiów

PostNapisane: 3 wrz 2012, o 23:38
przez Lasoteczka
Ja zaszłam w ciążę po drugim z sześciu semestrów :)
Trzeci zaliczyłam z brzuchem, czwarty z małym Frankiem (dosłownie- na wszystkie zaliczenia i egzaminy jeździł ze mną bo karmiłam piersią a on wtedy butelki niet ;) ) a piąty (x2 bo promotor okazał się chamem :x ) i szósty z coraz większym, mobilniejszym i głośniejszym pieronkiem :)

Powiem tak- najłatwiej było na początku, jak był mniejszy. Niby więcej musiałam zrobić przy nim sama, bo nakarmić tylko ja, na spacer ja (bo jakby nie wózek to bym się w ogóle nie ruszała pewnie :) ) i w ogóle przy takim maluchu to wiadomo, zawsze jest coś do roboty... :) ale jak był większy to przeszkadzał gadaniem, rozrzucał notatki (żebym się z nim bawiła a nie tylko tak czytała i czytała...), ogólnie wymagał więcej uwagi :)

Więc wg mnie jeśli ktoś studiuje i zostało mu niewiele do końca, to niech kontynuuje jeśli czuje się na siłach- później zawsze znajdzie się pretekst, żeby już na te studia nie wrócić (a to nie dostał się do przedszkola, a to będzie chorował w przedszkolu, a to do szkoły idzie i kto go będzie odbierał?...)
Maluszek śpi dużo więcej więc jest też więcej czasu na naukę w ciszy :)

Re: Ciąża w trakcie studiów

PostNapisane: 4 wrz 2012, o 09:22
przez Dashka
Myślami nie dotarłam do czasów gdy zacznie mi mówić, że chce się bawić i żeby przestać czytac :D

Re: Ciąża w trakcie studiów

PostNapisane: 4 wrz 2012, o 13:07
przez Migotka
Wszystko da się pogodzić :) Najważniejsze w takich chwilach jest wsparcie i pomoc. Nie tylko partnera ale i rodziny. Żeby malucha czasem do dziadków podrzucić :P

Re: Ciąża w trakcie studiów

PostNapisane: 4 wrz 2012, o 19:53
przez Dashka
Dziadkowie dobra sprawa :D U mnie nie mogą się doczekać wnuka :D Nie wiedzą co ich czeka hihihi :)

Re: Ciąża w trakcie studiów

PostNapisane: 4 wrz 2012, o 20:10
przez Lasoteczka
Dashka napisał(a):Dziadkowie dobra sprawa :D U mnie nie mogą się doczekać wnuka :D Nie wiedzą co ich czeka hihihi :)

Może wiedzą, ale mają podejście jak mój tata? :)
"Wnuki to fajna sprawa, pobawi się człowiek, powygłupia, a jak się drze to odda rodzicom, bo nie jego" :D

Re: Ciąża w trakcie studiów

PostNapisane: 4 wrz 2012, o 20:23
przez marzena_161
Ja myślę wybrać się na studia zaoczne ale już dwa lata się wybieram a teraz w ciąży jestem i kolejny rok będę czekać, choć mam wewnętrzna ochotę pójść się edukować troszkę i zrobić coś dla własnej psychiki i samopoczucia :)