Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
Cieszycie się z nadchodzących świąt. Ja po sobie widzę, że z wiekiem bardziej mnie martwią niż cieszą, te wydatki, pełno płatności też pod koniec roku, każdy tam po cichu marzy o jakimś fajnym prezencie i też same przygotowania kosztują sporo wysiłku i nerwów i tak mam wrażenie ,że ten miesiąc to raczej z bólem brzucha i stresem niż z radością mi minie, a jak jest u Was?
To zazdroszczę, mnie zawsze jakoś to stresuje, moja mama już też przeżywa co to będzie, jakie menu, jak zwykle wyskakują jakieś dodatkowe koszty, mówilam jej żeby sobie nervomix wzięła bo jak tak dalej pójdzie to do świąt już będzie kłębkiem nerwów. U niej niestety jest mentalność zastaw się a postaw się i też mnie to trochę do swiąt zniechęca.