ja właśnie od małża dostałam "nową" torebkę - z ciucholandu,ale jaka D&G,
nic nie zniszczona,nie popękana wygląda nieziemsko i ma mnóstwo przegród...on wie jak wygląda moja torebka,
zapasowe skarpetki dla Igora pełno szpargałów,rozkładów jazdy,małe opakowanie kredek,mnóstwo babskich rzeczy,
no i skwitował że za chwilę będę musiała jeszcze dodatkowego skarpety dla Juniora nosić i pewnie jakąś pieluchę czy coś,
a że okazja była to za całe 10 zł zafundował mi Dolce and Gabbana uwielbiam takie perełki