Zazdroszczę tego mieszkania daleko od teściowej!!!!:)
Ja niestety mieszkam z teściami:/
Fakt, że mogłam czasem zostawić z nimi Synka (miałam na uczelni indywidualną organizację studiów więc jeździłam kiedy musiałam a nie codziennie:)) ale mieszkanie z nimi to masakra...
Teraz będę musiała być na uczelni właściwie codziennie. Planowałam zostawiać Synka z sąsiadką (która jest jednocześnie żoną kuzyna mojego męża:) więc rodzina) ale teściowa zakomunikowała mi, że będzie z nim zostawał teściu... Bo ona nie lubi tej sąsiadki... I nie mam nic do gadania...
A teściu to 60-letni przygłuchawy i przyślepawy facet, którego całym światem są kury na podwórku... Już się boję co to będzie jak będzie musiał zostawać na pół dnia z Wnuczkiem w domu a nie będzie mógł spędzać tego czasu na podwórku..