BIMBI.pl

Ostatnio zapanowala moda na wczesne podawanie dzieciom glutenu. Ja dawalam synkowi "zgodnie z rozkladem" - chyba w 5-6 miesiacu zycia, był karmiony piersia. Przy kolejnym dziecku chyba jednak nie bede sie tak spieszyc. Oto wypowiedz pewnej mamy, ktora dala mi duzo do myslenia:

"Ta teoria z glutenem to jest nowa teoria (ma ok. 5-6 lat) - w przeciwieństwie do starej - opóźnianie.
4 miesiąc wziął się stąd, że wtedy jeszcze jest szansa, że dziecko jest "na piersi", więc ewentualnie ma osłonę przez jakiś czas w postaci mleka matki. Niestety ma to się nijak do zalecenia wyłącznego karmienia piersią przez okres pół roku lub u alergików dłużej. Ale gdyby pomysłodawcy tej teorii dali czas na wprowadzanie glutenu po skończeniu sześciu miesięcy, to wtedy odsetek dzieci karmionych piersią jest tak mały, że mało które mogłoby skorzystać z osłonowego działania mleka matki, więc co ... no lepiej wprowadzić gluten wcześniej.

Klopot polega na tym, że nie znamy długofalowych skutków tej teorii, bo dzieci tak odżywiane mają dopiero po kilka lat, a celiakia może się "objawić" (i często się objawia) nawet dopiero po 30, 40 latach - i tu wiemy, że stary sposób - opóźniania podawania glutenu (u obciążonych nawet do dwóch lat) jest skuteczny, chroni przed celiakią - sprawdzone, zbadane. Teraz na naszych dzieciach bada się czy nowy sposób będzie równie skuteczny - zgadzamy się na to? to ok. dajemy gluten od 4 miesiąca życia. Ja się nie zgadzam i nie daję"

pierwsze słyszę, aczkolwiek moja córeczka niedługo skończy pół roku, karmię ją mieszanie. I jeszcze nie dawałam glutenu i nie wiem kiedy to zrobię. Nie spieszy mi się gdyż uważam, że nie jest on konieczny by dobrze się rozwijaóa do pierwszego roczku

Też o tym nie słyszałam, ja zaczęłam podawać gluten jakoś w połowię 5 miesiąca i póki co jest wszystko ok. Tak mi kazała pediatra i nie sprzeciwiałam się.

No właśnie ja jestem ciekawa jakie zdanie ma moja Pediatra. Bo ja jakoś nie umiem się zdecydować co lepsze. Bo i w jednym i drugim podejściu jest coś słusznego. Gdybym miała pewność, że przez cały czas jak będę z Madzią w domu będę karmiła to bym poczekała, ale nie wiem jak to będzie z karmieniem, a chciałabym podać gluten pod osłoną swojego mleka...

ja mam wizytę 9 lipca czyli jak córcia skończy 6 miesięcy i do teg czasu pediatra nic nie mówił o glutenie

U nas też położna mówiła, że gluten pediatra najpewniej zaleci nam dopiero po 6 miesiącu.

Ja dziś rozmawiałam z Pediatrą i powiedziała, że jej zdaniem im później tym lepiej, nawet po 8, 9 czy 12 miesiącu. Opowiadała, że już dawno temu ktoś wpadł na pomysł ze wcześniejszym podawaniem glutenu i wtedy miała bardzo dużo przypadków nietolerancji, problemów brzuszkowych. Potem kiedy znów wprowadzono opóźnianie to wszystko się wyciszyło. Powiedziała, że jej zdaniem układ trawienny 4-6 miesięcznego dziecka nie jest gotowy na trawienie glutenu, nawet pod osłoną mleka mamy. Zwłaszcza, że jest tak bogaty wybór kasz, posiłków bez glutenu, że ona by poczekała. Dlatego i my pójdziemy tą drogą i glutenu nie damy wcześniej jak po 8 miesiącu.

ja mam nietolerancję na gluten, więc go nie jem i dzieci nim też nie karmię, bo moja doktor powiedziała, że skoro u mnie są nietolerancje t u dzieci też mogą być, poza tym nie jest on dzieciom do szczęścia potrzebny

Mi kazała po 5 i wprowadziłam po 5 miesiącu, podawałam i nadal podaje raz dziennie, ale tak; kaszkę nestle, która zawiera gluten zjada bez problemu a kupiłam ostatnio z bobovity i za każdym razem jak mu ją podalam miał silne wymioty odstawilam..nie wiem wydawało mi się, że bobovita jest dobrą firmą, może ma jakiś inny skladnik, którego moje dziecko nie toleruje? mieliście podobny przypadek?

hm ja nie miałam. a porównywałaś skład jednego i drugiego? sprawdź czym się różnią. Może się okazać, że faktycznie na któryś z tych składników może mieć jakąś nietolerancję.