BIMBI.pl

Dziewczyny jest bardzo fajne forum, NIE SZCZEPIMY, żeby o tym wszystkim poczytać. Ale żeby poczytać, trzeba się najpierw tam zarejestrować. Ale warto, bo można znaleźć wiele odpowiedzi na niektóre, nurtujące nas pytania.

dzięki za info. Rozmawiałam ostatnio z koleżanką, która pracuje w firmie farmaceutycznej i mi powiedziała, że owszem od tych szczepień dziecko może zachorować, ale to nie jest jedyna przyczyna, problem tkwi głębiej. Szczepionka jest jedną z przyczyn tych chorób, ja Wam tego nie powtórzę, bo nie umiem tak operować specjalistycznym językiem, ale trzeba poczytać, może właśnie na tym forum będzie coś więcej o którym pisze annaks

My najpewniej zdecydujemy się odroczyć to szczepienie przynajmniej o kilka miesięcy...

Mi to forum nie podeszło, jest bardzo mocno stronnicze, oczywiście na NIE. Wiele informacji jest nie do końca sprawdzonych, opartych na badaniach zagranicznych, a nasze podwórko jest jednak nieco inne niż np.amerykańskie. Jest dużo straszenia i ogólna nagonka...

MagdaF napisał(a):My najpewniej zdecydujemy się odroczyć to szczepienie przynajmniej o kilka miesięcy...

a można odroczyć? w którym miesiącu życia zamierzasz zaszczepić małą? a może jak też tak zrobię, zawsze to organizm będzie mocniejszy, ja mam szczepienie w 13 miesiacu, czyli już niedługo.

do 6miesięcy od wyznaczonej daty można odroczyć potem przychodzą pisma z przychodni kolejne 3 miesiące pisma z sanepidu więc sumując można max o 9 miesięcy. zależy oczywiście od przychodni i lekarza prowadzącego. Potem możesz powiedzieć że dziecko chore, ty chora mąż chory i odwlekasz odwlekasz, przyjdzie zima w zimie się nie szczepi bo wiadomo że mniejsza odporność i wychodzi ci rok. Ale to naprawdę jak przychodnia nie gania.

a dużo daje takie odroczenie? czytaliście coś na ten temat? czy nie ma sensu?

Dziecko im starsze tym ma organizm silniejszy, wykształca się bariera mózgowa, która nie pozwala dotrzeć do niego szkodliwym związkom, które mogą go uszkodzić, więc ja myślę, że warto.

Kontra dla artykułów o nieszczepieniu.

http://wyborcza.pl/1,75400,15325899.html

Otóż to, najważniejsza to bariera krew-mózg która zabezpiecza by nie docierały do niego szkodliwe substancje, a takich w nadmiarze w dzisiejszych szczepionkach nie brakuje...U niemowlaka nie jest ona do końca wykształcona przez co substancje przedostają się do mózgu...myślę, że warto odroczyć szczepienie. My się wahamy czy szczepić czy nie, ale jeśli będziemy szczepić to w odroczonym terminie.

Ciekawy ten artykul na Wyborczej... Daje do myślenia.