Strona 2 z 17

Re: Problemy z karmieniem piersią

PostNapisane: 10 sty 2013, o 18:35
przez MANNDARYNKA
Przystawiam go za każdym razem kiedy daję mu jeść, no może nie zawsze w środku nocy, ale w dzień co dwie godziny z nim "walczę" i nic, nie i koniec. Staram się tak szybko nie poddawać, przy piersi go trzymam ok 10 minut i potem daje mu butle i to jest tak, że trochę pociągnie, za chwile puści i płacz i znów pociągnie, puszcza i płacz. To ciągnięcie cyca trwa kilka sekund..

Re: Problemy z karmieniem piersią

PostNapisane: 10 sty 2013, o 18:45
przez sylvvia85
moze to zabrzmi okrytnie, ale przeglodz go troszke - jak nie dostanie butli , to zacznie ssac - to wlasnie jest taki problem, ze z butla dzieci szybko sie rozleniwiaja - mozesz tez kupic do butelki taki smoczek, ktory bedzie mial jak najmniejszy przeplyw, wtedy tez bedzie sie musial maly pomeczyc , zeby sie najesc :)
a co do dostawiania do peirsi - przystaw, jak nie bdzie chcial, to go odstaw i odloz i tak co jakis czas, bez podawania w miedzy czasie mleka modyfikowanego - jesli to wszystko nie pomoze - po prostu pozostaje Ci odciaganie laktatorem albo mleko modyfikowane

Re: Problemy z karmieniem piersią

PostNapisane: 10 sty 2013, o 18:46
przez Azja
To może co 1,5h próbuj, ale na pewno nie czekaj aż mały jest już głodny, bo wtedy on się denerwuje i szybko poddaje. Kiedy nie będzie zbyt głodny, pobawi się, trochę pociągnie, będzie się przyzwyczajał do piersi. Ty też będziesz spokojniejsza, oboje zaspokoicie dodatkowo potrzebę bliskości. Tak naprawdę oboje musicie się tego nauczyć i wyćwiczyć. Dziecko rodzi się z odruchem ssania, ale nie przystawienia do piersi, a jako człowiek zawsze wybierze łatwiejszą drogę. A potem to tak jak Sylwia pisze :-)

Re: Problemy z karmieniem piersią

PostNapisane: 10 sty 2013, o 19:02
przez sylvvia85
dokaldnie -jak ma sie meczyc przy cycusiu albo wybrac butle , gdzie leci samo , to wiadoo co wybierze :)
zycze Ci powodzenia kochana

Re: Problemy z karmieniem piersią

PostNapisane: 11 sty 2013, o 17:47
przez MANNDARYNKA
Jeśli chodzi o "głodzenie" to ciężko jest go przetrzymać na jakiś czas, bo jak on się budzi to musi "natychmiast" dostać jeść, bo inaczej krzyk, jak go przystawiam do piersi, jest wielki krzyk i bardzo się wierci. Trzymam go tak z ok 10 minut i przez cały czas jest krzyk. Noszenie, bujanie nie pomaga - dostanie butle, wypija i zasypia...i tak to wygląda. Póki co nie poddaje się i przystawiam go za każdym razem.

Re: Problemy z karmieniem piersią

PostNapisane: 11 sty 2013, o 17:58
przez Azja
Głodzenie na pewno nie pomoże. Tylko jeżeli już częściej przystawiaj, po za tym butelka z najmniejszą możliwą dziurką, albo wręcz zamiast butelki łyżeczka, czy kieliszek...

Re: Problemy z karmieniem piersią

PostNapisane: 12 sty 2013, o 13:04
przez MANNDARYNKA
Kieliszka i łyżeczki nie próbowałam, ale nie wiem czy by to zdało egzamin, bo jak on dostaje już tą butlę to "rzuca się" na nią, je bardzo łapczywie i za każdym razem tak samo, zanim "trafie" mu smoczkiem do buzi to przekręci głową z 5 razy z otwartą buzią. Jakbym mu dała taką łyżeczkę to mógłby sobie zrobić krzywdę. To jest takie dziecko, że jak tylko się obudzi to musi dostać od razu jeść, bo jest wielki krzyk, nie poczeka ani chwili, nie można go pobujać, bo się strasznie wierci. Nie wiem po kim tak ma :lol:

Re: Problemy z karmieniem piersią

PostNapisane: 12 sty 2013, o 13:42
przez Azja
To może wybudzaj go na karmienie szybciej, zanim zdąży mocno zgłodnieć. Jeśli w "takim stanie" przystawiasz go do piersi, to raczej będziesz skazana na porażkę, bo w nerwach nic nie zdziałacie. Ewentualnie, podkarm go butlą, jeśli boisz się kieliszka, aby zaspokoił pierwszy głód i jak się uspokoi przystawiaj do piersi. To co opisujesz to zupełnie normalne u noworodków, większość głodomorów się tak zachowuje ;-) Bardzo wygodnie jest zawinąć malucha w rożek, dość ściśle aby się nie wiercił, zabezpieczyć pieluszką buzię, trzymając dzidziusia niemal pionowo, umieścić kieliszek pod językiem, jak poczuje mleko uspokoi się i będzie chciał pić. Mleka nie wlewamy do buzi tylko pozwalamy spijać językiem z brzegu kieliszka. Trwa to chwilę dłużej, ale warto. Należy podać maksymalnie 2/3 porcji która zaspokaja głód. Tak podkarmiony malec będzie spokojny, mama będzie miała możliwość prawidłowego ułożenia i przystawienia do piersi.

Re: Problemy z karmieniem piersią

PostNapisane: 12 sty 2013, o 15:29
przez sylvvia85
Azja napisał(a):Głodzenie na pewno nie pomoże. Tylko jeżeli już częściej przystawiaj, po za tym butelka z najmniejszą możliwą dziurką, albo wręcz zamiast butelki łyżeczka, czy kieliszek...

dokladnie - najmniejsza dziurka w butli, zby sie tez musial meczyc, albo kieliszek czy lyzeczka i przystawiaj go do piersi czesciej np zanim sie rozbudzi na jedzenie... Mozesz go przystawiac przez sen i w trakcie jedzenia przebudzac - w koncu sie przyzwyczaił do jedzonka z piersi :)
Co do łyzeczki czy kieliszka to Azja ma racje - krzywdy mu nie zrobisz na pewno - tylko musisz spokojnie wszystko robic. Tak samo jesli on juz bardzo zglodnieje, to wiadomo, ze bedzie rozzoszczony i z przytawiania do pieri nici skoro juz przywykl do butli.
Acha no i to rzeczywiscie normalne, ze dzieciaczki tak ie kreca z otwarta buzia kiedy mja jesc )
A moj Kamilek tez byl taki niecierpliwy - jak byl glodny to juz musial miec jedzonko i koniec - na szczescie ja nie mialam problemu z karmieniem pieria i zycze Cio , by jednak cos u Was drgnelo :)

Re: Problemy z karmieniem piersią

PostNapisane: 12 sty 2013, o 17:44
przez MANNDARYNKA
A myślałam, że tylko mój taki nerwus jeśli chodzi o jedzenie :lol: To spróbuje jeszcze z tym wybudzaniem może coś zadziała. Tak czy inaczej nie poddaje się i cały czas próbuje. Ostatnio zrobiłam coś takiego, że najpierw dałam mu trochę w butelce a potem przystawiłam do cyca, possał trochę (ze 3 minuty) i znów płacz, ale dla mnie zawsze te trochę to już sukces :D
Aha i jeszcze mam coś takiego, że jak już troszkę ssie cyca to tylko prawy, lewego nawet nie chce znać...