BIMBI.pl

pamiętacie jak to było?

Pierwszy miesiąc zawsze jest najgorszy,dlatego tak ważne jest wsparcie ze strony naszych bliskich,rodziny i partnera. Pamiętajmy ze do tego dochodzi takze zmęczenie po porodzie oraz pobyt w szpitalu. Ale nie będzie aż tak źle,niczego się nie obawiaj

niewątpliwie będzie to ogromne przeżycie i jeszcze większe wyzwanie, ale kobieta to taki inteligentny twór, że w sytuacjach krytycznych jest niezastąpiona i zawsze gotowa do akcji

baton napisał(a):jeszcze nie wiem, ale ciągle słyszę, że będzie ciężko

Kto jest taki mądry i Cię straszy Wiadomo, więcej obowiązków, ale czy aż tak ciężko Pamiętam, że czas leciał bardzo szybko Ale były to cudowne chwile, kiedy Julcia była taka maleńka

karolajnaa napisał(a):niewątpliwie będzie to ogromne przeżycie i jeszcze większe wyzwanie, ale kobieta to taki inteligentny twór, że w sytuacjach krytycznych jest niezastąpiona i zawsze gotowa do akcji

Święte słowa

Ciężko?? Może i było... Ale czas szybko leci a jeszcze szybciej zapomina się o zmęczeniu itp., kiedy maluszek z każdym dniem uczy się czegoś nowego i nam to pokazuje

Moja Tosia np. od kilku dni ślicznie się uśmiecha

Poza tym, mam wrażenie, że ciężej jest np. z (przynajmniej moim) trzylatkiem, który może już powiedzieć, co myśli (i korzysta z tego aż nadto ), uprzeć się przy swoim zdaniu, buntować się... Noworodek nie powie nam, że mamy iść do kąta za to, że nie damy mu jeść jogurtu na śniadanie, obiad i kolację...

W opiece nad noworodkiem najgorsze jest zmęczenie po ciąży i porodzie, ale jak się odpowiednio pokieruje rodziną (np. mężem ), to przejmą inne obowiązki i młoda mama może odpoczywać, kiedy maluszek śpi i zmęczenie jest mniejsze

Mnie najbardziej przeraża brak snu i to nocne wstawanie
Ale damy radę!

Mnie przeraża wszystko od chwili jak zaczęliśmy starać się o to maleństwo, czy dam sobie radę, czy kupię wszystko czego maleństwo będzie potrzebowało, czy wystarczy mi na to pieniędzy, czy dam sobie radę... ale wierze, że dam!

Na pewno będzie dobrze

Dacie radę, spokojnie!
To wszystko tylko w teorii jest takie ciężkie do wytrzymania

Przy okazji- złota myśl mojej mamy: "Matki nie są normalne, wytrzymają wszystko!"

(Wychowała nas sześcioro a zawsze mieszkali z tatą sami- żadnej babci, sąsiadki ani nikogo do pomocy, więc chyba wie co mówi )

Popieram Lasoteczkę. Wszystko jest do przejścia. Dziewczyny, które czekają na narodziny pierwszego dzidziusia, mają prawo się bać i to jest normalne. Ale wierzcie nam, że nie jest tak źle, jak czasami się słyszy