Mój synek też bardzo lubi noszenie na rączkach z reszta jak każde dziecko, ale staramy się tak bardzo go nie nosić, bo jak zostaje sama to sobie rady nie daję Jak synek leży w łóżeczko i krzyczy, ze chce na rączki to mówię do niego, że mamusia nie ma siły i że nic mu się nie dzieje jak sobie poleży a ja będę koło niego i będziemy "rozmawiali"
Najgorsze jest jak dziadkowie rozpieszczają i bez przerwy noszą na rękach, byłam ostatnio u mamy i ciągle go ktoś nosił i jak wróciliśmy to płacz bo chce na ręce.