BIMBI.pl

wszystko zależy co to za zwierzak i czy dziecko nie jest uczulone na nie.

Ja niestety niewiele pomogę. Mnie to nie dotyczy, jestem alergiczką więc nie możemy mieć żadnego zwierzaczka w domu. Jedyne co mogę poradzić, to żebyś zajrzała do książki "W oczekiwaniu na dziecko" i tam jest wzmianka na temat jak pogodzić zwierzaczka i przyjście na świat nowego członka rodziny.

A macie psa czy kotka? Bo to znaczna różnica,nie raz dochodziło do przykrych incydentów,więc lepiej jest się upewnić. Poza tym wiele zależy od tego w jakim wieku jest zwierzak,bo często nie potrafią one zaakceptować nowego domownika.

Ja mam pieska i też szczerze boję się jej reakcji. Martwi mnie to, że może być zazdrosna o maluszka... straszna z niej przylepka.

Ja mam 3 psy i kotki ;p i nasz maluszek bardzo je lubi

ja mam w domu papugę, która już została eksmitowana na korytarz i psa o którego się okropnie martwię a to dlatego że on się wszystkiego boi, jak do sąsiadki przyjechała wnuczka i płakała na podwórzu to pies przerażony siedział w budzie a kiedy mieliśmy jeszcze suczkę i były młode tow ogóle była katastrofa, przez pierwszy tydzień nawet na nie nie spojrzał, jak już zdecydował się do nich podejść to skradał się jak by grał w jakiejś kreskówce, najlepsze było jak szczeniaki zaczęły chodzić i chciały się z nim bawić w domu było widać tylko przerażonego biegającego psa

ja nie zamierzam pozbywać się szczura którego mamy obecnie
i bardziej drżę o jego zdrowie przy raczkującym dziecku niż o dziecko
przy pierwszym synu miałam psa i bardzo szybko się zakumplowali,
choć pies długo omijał małego łukiem z obawy o swój ogon czy uszy

Jak jeszcze nie urodziłaś to w dzień powrotu ze szpitala powinnaś poprosić kogoś żeby zabrał psa na długi spacer lub do siebie do domu na parę godzin.Przyjechać w miedzy czasie jak psa nie będzie i po powrocie czworonoga pokazać mu ostrożnie dziecko.Pies uważa dom za swój teren i może nie zaakceptować nowego członka.Dlatego należy wykonać ten manewr.Poza tym jak będziecie w szpitalu niech tato weźmie jakąś rzecz która leżała przy maluszku z jego zapachem i poda psu żeby się oswajał z zapachem nowego domownika.

Musicie też uważać żeby nie poczuł się za bardzo zazdrosny-po powrocie do domu wielu świeżo upieczonych rodziców zapomina o pupilu który z zazdrości o opiekunów może zrobić dziecku krzywdę.

Moja koleżanka miała w domu rotwailera i też bardzo się bała-obejrzałyśmy razem w telewizji zaklinaczkę psów która pokazała co zrobić w takiej sytuacji.Koleżanka zrobiła tak jak napisałam i nie mieli żadnego problemu-wręcz przeciwnie-Zara zbiegała do koleżanki i szczekaniem informowała ją że mała się zbudziła-skarb nie pies..

co do psów,to moim zdaniem powinno się przynieść ze szpitala coś co miało na sobie dziecko
(nie pampersa tak by pies miał czas oswoić się z zapachem,
po powrocie do domu,pozwolić by pies obwąchał dziecko,nie wyzywać psa że się interesuje i pozwolić mu podchodzić do dziecka,na lizanie przyjdzie jeszcze czas
ja tak zrobiłam i z wilkiem i z amstafem i żadnej zazdrości ze strony psa nie było ...chyba od wychowania psa dużo zależy

a jeśli chodzi o noworodka i szczeniaczka ?
jak małe dziecko i mały piesek, dorastają razem to chyba nie powinno być problemu ?