Fallenka, oby nadeszła jak najszybciej ta wiosna, bo zimy mam juz dość a i spacery byłyby atrakcyjniejsze
Re: Problem ze spacerkami
Napisane: 26 mar 2013, o 15:17
przez Fallenka
podobno od soboty ma być ocieplenie my na razie zrekompensowaliśmy sobie brak wiosny wizytą w palmiarni
Re: Problem ze spacerkami
Napisane: 9 kwi 2013, o 11:17
przez MANNDARYNKA
U mnie z samym spacerkiem nie ma problemu co z ubieraniem. Franek nie cierpi czapki jak tylko mu ją założę to jest wielki płacz, próbowałam kilku czapek i jest to samo. Kombinezonu też nie lubi, po jakimś czasie jak już go ubiorę i uspokoję jest ok i przeważnie cały spacer przesypia
Re: Problem ze spacerkami
Napisane: 9 kwi 2013, o 11:35
przez bombel21
może po prostu dziecko jest nie do końca najedzone i dlatego płacze....
Re: Problem ze spacerkami
Napisane: 12 kwi 2013, o 21:31
przez MANNDARYNKA
Staram się wychodzić z nim na spacer po karmieniu, więc jest najedzony, to raczej nie to, ale zauważyłam, ze jak tylko ściągnę czapeczkę to synuś się uspokaja
Re: Problem ze spacerkami
Napisane: 3 paź 2013, o 17:01
przez nastka-81
idzie oziębienie i już mamy problem ze spacerami a raczej ubieraniem sie. Córka nie lubi warst ubrań i jest mnóstwo wrzasku a już myślalam , że najgorsze płacze spacerowe mamy za soba.
Re: Problem ze spacerkami
Napisane: 3 paź 2013, o 19:25
przez Azja
nastka u nas to samo, jest płacz i wrzask kiedy tylko próbujemy ubrać coś więcej niż body...
Re: Problem ze spacerkami
Napisane: 3 paź 2013, o 20:41
przez MagdaF
A to u nas Lena chętnie się ubiera, a zakładamy już jesienną kurteczkę, albo bezrękawnik na spacerki bo u nas już zimno... z czapeczką też nie ma problemu, nie zdejmuje, nawet apaszka pod szyją jej nie przeszkadza:) Jedynie co to nie przepada za butami, ma takie adidaski ale ich nie lubi nosić. Szmaciane buciki za to jej nie przeszkadzają
Re: Problem ze spacerkami
Napisane: 4 paź 2013, o 14:50
przez nastka-81
buty to u nas jeszcze inna historia. Nie wytrzymuja na stopach 10 minut. Mąż narzeka, że ludzie pomyslą, że my jacyś biedacy bo dziecko bez butów chodzi.
Re: Problem ze spacerkami
Napisane: 4 paź 2013, o 19:38
przez MANNDARYNKA
U nas póki co buty też sie nie sprawdzają, Franek jak tylko je zobaczy to jest krzyk jak tylko uda mi się założyć mu je na nogi to zaraz ściąga. Buty ma na rzepy, odepnie i zrzuci z nogi Już raz zgubił buta, przyniósł nam go sąsiad . A ogólnie ostatnio spacerki trwają krótko, bo Franek jest przeziębiony.