u synka pierwsze dwa ząbki wyszły w walentynki. przedtem okropnie się ślinił - dosłownie jak wodospad... płaczu ani marudzenia nie było żadnego, raz może, pięć dni przed wyjściem ząbków, był płacz trwający może z pięć minut. posmarowałam mu dziąsełka żelem (też kupiliśmy Calgel) i przeszło.
teraz aktualnie nic więcej nie idzie.