to wyglada cos podobnie od tego w linku ponizej.
http://www.blueshop.pl/kidco-siateczka- ... 16893.html
ja daję małej też już pietke od chleba i uwielbia ją gryźć i jeszcze się nie zakrztusiła bo wypluwa co "ugryzie":)
Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce. |
nastka-81 napisał(a):a znasz cos takiego jak takie siatki do jedzenia dla niemowlaków? to wyglada jak smoczek ale zamiast "gumowej części" jest siatka. Odkrecasz uchyt do trzymania i do tej siatki wkładasz kawałek danego smakołyka dla dziecka i zakręcasz i dziecko przez siatke je sobie bez ryzyka zakrztuszenia. Polecam, rewelacyjne do wprowadzania nowych smaków. Ja tak wprowadziłam banana. Mała nie lubiła w słoioczku bananów a w siateczce zjadła połowe za pierwszym razem ową siateczke polecała pani dietetyk w Dzień dobry TVN. My kupilismy ja w Biedronce ale to była jakaś promocja z okazji Dnia Dziecka za 4,99zł. Ale nie wiem po ile chodzą na rynku.
Azja napisał(a):Do roku czasu większość wartości odżywczych dziecko czerpie z mleka, czy to mamy, czy z butelki, a inne jedzenie ma za zadanie wyrobić w dziecku dobre nawyki żywieniowe. Dlatego ważne jest aby nauczyć dziecko, że jest śniadanie - podając np. kaszę z jakimś owocem, żeby dostawało posiłki urozmaicone i 5 porcji warzyw lub owoców dziennie. Nawet jeśli maluch tego nie zje tylko posmakuje, to już dobrze. Od malucha trzeba dziecko zaprogramować - stałe pory posiłków, 5 posiłków dziennie.
Mandarynko dzielisz mu słoiczek, bo nie ma apetytu na więcej? Jeśli ma to zdaj się na jego intuicję i niech zje ile potrzebuje. Żelazo znajdziesz też w żółtku jaja, w szpinaku.
My od poniedziałku zaczęliśmy pomalutku rozszerzać dietę. Szybko, myślałam że poczekamy do 6 miesięcy. Jednak widać, że Madzia jest gotowa - mlaska na widok jedzenia, ślini się, obserwuje wnikliwie jak jemy. Po za tym zaczęła się znów budzić w nocy, co też może oznaczać że mleko to za mało. Pediatra uznała że Mała jest bardzo rozwinięta, a wzbogacenie diety jej nie poszkodzi, wręcz przeciwnie, no i szkoda tracić sezon warzywno-owocowy. Idziemy zgodnie ze schematem 5 kroków.
Azja napisał(a):Nie zdążyłam edytować, a chciałam jeszcze napisać tylko Mała mi się przebudziła...
Mandarynko ja bym Ci radziła może nie cofać się całkiem do 1 kroku, choć może nie byłoby to złe skoro coś z tymi kupami nie pasuje. Tak czy inaczej 7 miesięczny bobas na obiad powinien zjeść 180ml zupki, zagęszczonej 1 łyżeczką kaszki i 1 oliwy - jeśli sama gotujesz lub odpowiadający temu słoik. Mięso maksymalnie 2 razy w tygodniu - ugotowane osobno i dodane do zupki lub mięsny słoik. Dodatkowo do zupki jak gotuje się samemu co 2 dni można dodać 1/2 żółtka ugotowane na twardo i rozkruszone. Dodatkowo 150ml kaszki np. na śniadanie, oraz max. 150ml przecieru owocowego - część do śniadania do kaszki, a resztę na podwieczorek. Pomiędzy posiłkami pierś na życzenie
Powrót do Noworodki i niemowlaki
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 70 gości