MagdaF napisał(a):A pryskasz np. wodą morską? My pryskamy wodą i odciągamy i wychodzi za każdym odciąganiem "coś"
U nas tak samo, pryskam, czekam aż mała się uspokoi i odciągam. Przykładam do noska dość szczelnie - żeby ciągnąć z noska, a nie powietrze i ciągnę tak długo, aż jest taki czysty dźwięk w rurce (taki sam jak ciągnie się na sucho, bez noska). Żeby mała się nie bała aż tak daję jej do buzi kostkę mojego małego palca w czasie odciągania. Acha zawsze trzymam główkę wyżej niż resztę ciała by lepiej spływało i najmocniej ciągnę kiedy robi przerwy w płaczu. Niestety kiedy dziecko płacze to też ciągnie noskiem w swoją stronę i odciąganie może nie być skuteczne.