BIMBI.pl

Macie jakieś sposoby, by dziecko nie wkładało rączek do buzi? Moja Lena cały czas by wpychała rączki do buźki. Smoczka nie weźmie za nic, kupiłam jej gryzak to łapie i wkłada ten gryzak do buzi, ale jeszcze nie umie tak utrzymać tego gryzaka przed dłuższą chwilę...

Niestety wkładanie rączek do buzi to etap rozwojowy, dziecko w ten sposób samo się uspokaja, relaksuje czy szuka sposobu na nudę, stres, uczy się koordynacji, pracy jamy ustnej. My tak jak piszesz podkładamy smoczek, zabawki, gryzak i wyciągamy, szczególnie gdy wkłada kciuka. Może inny smoczek? Naszej podpasował Avent, Nuk i Lovi wypluwała. Ale też różnie to jest, czasem się udaje, a czasem wypluwa i znów pcha palce.

U nas smoczka Lena nie toleruje, jedynie jak coś się dzieje, jak miała krew pobieraną czy była na pediatrii to brała smoczek i ewentualnie kiedy ma dzień, że tylko by ssała cycka, choć to jej się już od dawna nie zdarzyło...i nawet nie pamiętam kiedy smoczka miała w buzi ostatni raz... kupiłam jej gryzak to wkłada ten gryzak do buzi, ale ona dopiero uczy się chwytać i nie potrafi jeszcze dłużej zabawki w rączce utrzymać. I jak wkłada łapki to całe, nie zdarzyło jej się kciuka samego wkładać.
Wyciągamy jej te łapki, no ale mimo to wkłada je do buźki... Ale cóż - musimy to w takim razie przejść

Trzeba to przeżyć i tyle, za jakiś czas przejdzie. U nas teraz w buzi ląduje wszystko, nawet jak leży na przewijaku to łapie za szczotkę, aspirator, czy co tam jest w zasięgu rączek. Tak samo zabawki Dzisiaj mało nie rozłożyła maty edukacyjnej tak ciągnęła papugę do buzi

U mojego Franka też rączka jej non stop w buzi, staram się zastępować ją smokiem, ale nie zawsze się udaje a przecież nie będę mu co sekunda wyjmowała rączki, większość dzieci tak i nie uważam, żeby to było coś złego. Jak będzie starszy to będę mu truła, żeby tak nie robił, ale póki co mu nie zabraniam (ma 7 miesięcy)

nic nie robić - tak już jest , że dzieci wkładają łapki do buziaków - nie wszystkie, ale większośc...

Chyba nic się z tym nie da zrobić... Kacper też wpycha cały czas rączki do buzi, a jak nie rączki to to co w nich akurat się znajduje trzeba przeczekać ten etap

u nas też rączki w buzi, smoczka nie wexmie bo go od poczatku nie zna, w sumie znała jako noworodek ale nie chciała, postawiła na cyca. A teraz jedynym sposobem to dac jej w zasięgu reki coś ciekawszego niż buzia i od razu rączki wyciaga. Gryzaki odpadają całkowicie bo nie jest nimi zainteresowana, ale jak kupiłam piszczace gumowe misie to zaraz były w buzi. Czasem daję jej chrupka albo inny przysmak a na spacerze próbuję zagadac tak, żeby musiała pokazywac, gdzie jest piesek, kotek itd.

moja też nie chciałą smoka - martwiłąm się jak ją odstawie od piersi to jak ona będzie piła mleko, bo była antybutelkowa na maksa - nic nie chciała z butli, nawet moje mleko było wtedy beeee. Ale się przestawiła

dzieci poprzez wkładanie rączek do buzi lub innych rzeczy poznają swiat taki mają etap rozwojowy nie trzeba z tym nagminnie walczyć