BIMBI.pl

sylvvia85 napisał(a):Czyli pchacz

Tak takie pchacze podobno nie są nie zdrowe. Ale my nie mieliśmy żadnego.

My też nie mielismy ani chodzików ani pchaczy...

chodzika też nie mam zamiaru używać, jeśli chodzi o te pchacze to za bardzo nie wiem o co chodzi , ale w ogóle nie mam zamiaru używać żadnych wspomagaczy do nauki chodzenia. Dziecko samo wie kiedy stanąć, samo się nauczy i tak jest najzdrowiej.

Kiedyś nie było pchaczy i nauczyłyśmy się chodzić

oczywiście moja niunia bez chodzików i pchaczy robi po kilka kroczków od świąt, a chłopcy dzięki Bogu jakoś też chodzą , a niczego nie uzywaliśmy

ja Kinge wsadzałam do chodzika, ale szybko z niego zrezygnowałam. Fakt, że jest to ulga dla rodziców, bo maluch sam się sobą chwile zajmie, ale po wyciągnięciu jej z chodzika uwsteczniała sie. to znaczy, naturalnie dziecko jak i dorosły chodzi prosto, a wręcz noge stawia pierwszą w przód, a w chodziku malec "rzuca się" do przodu, a dopiero za nim wędrują nóżki. I tak Kinga robiła też po wyjściu z chodzika. Sama potrafiła w wieku 9 msc zrobić ładnych kilka kroków, a po przechadzce w chodziku leciała do przodu i koniec. Dlatego chodziki odradzam i Kacpra do niego nie wsadze!!! Na temat pchacza wypowiedzieć się nie mogę, bo nie mieliśmy, ale się nad nim zastanawiamy.

a no właśnie różnie dzieci się w chodzikach zachowują i potem tak samo chcą robić i bez nich.. pewnie podobnie przy pchaczach...

Ja planuję córci wcale nie wkładać do chodzika, po co to komu

Bardzo dobrze, dziewczyny nie używajcie chodzika ! dzidzia sama zacznie chodzić i będzie zdrowiej

kambreeze napisał(a):Ja planuję córci wcale nie wkładać do chodzika, po co to komu

i bardzo dobrze. nie polecam!
chodzik tylko utrudnia dziecku naukę chodzenia