BIMBI.pl

Chyba gdzies kiedys był poruszany ten temat ale nie mogę go znaleźć..wiec pisze tutaj..Mielnka juz jest w takim wieku ze powinna sie uczyc siadać na nocnik ale od jakiegos czasu jest bunt..nawet nie chce usiąśc..kiedys robiła to bez protestu i zawsze po sapniu udało nam sie zrobić siku do nocniczka..nie wiem co jest nie tak..może w żłobku sie zniechęciała..co myslicie i jak ją przekonac??

ustaw nocniczek w pokoiku i niech na razie stanowi element "umeblowania". Co jakiś czas zachęcaj do korzystania z niego, lecz nic na siłę.

mam nawet dwa to moge w dwoch róznych miejscach ustawic..dziwie sie tylko ze juz ładnie siadała a teraz nie chce wogóle..chyba ze ja jakims postepem zwabie

A ja mam takie pytanie: czy nocnik z grającą melodyjką w melodyjką (jak maluch nasiusia) to dobry pomysł czy niepotrzebny gadżet? Czy to jakoś dziecko zachęci do 'nocnikowania'?

Mój synek jak miał 2- latka też ładnie siadał na nocnik na początku .Jednak pewnego dnia nie chciał już wcale siadać ,tak się zaparł ,że ciężko go było przekonać do tego.Próbowaliśmy z mężem różnych sposobów ,żeby go przekonać ,ale za każdym razem był płacz.Po kilkunastu dniach w końcu synek sam usiadł .Nocnik stał cały czas w pokoju ,gdzie synek się bawił.Wydaje mi się ,że po prostu dzieci mają w tym wieku taki etap, kiedy to buntują się przed czymś co dotychczas robiły bez problemu.Życzę Cierpliwości i powodzenia !!!

Do hadita : Sama kiedyś się zastanawiałam jaki nocnik kupić dla synka ,zwykły czy z melodyjką ? Podczas rozmowy z koleżankami ,które mają starsze dzieci ,doszłam do wniosku ,że lepiej kupić zwykły ,bo na ten z melodyjką część dzieci reaguje płaczem (kiedy to po zrobieniu siku zaczyna wygrywać melodyjkę ) i zniechęca się do niego .

u nas osttnio lekkie postepy bo czasmi udaje mi sie Milenke posadzic, zwlaszcza jak wstanie ze spania udaje nam sie zrobić siku do nocniczka

A ja dziś przeżyłam chwile nadziei: Malwina sama po kryjomu wyciągnęła nocnik i jak weszłam do pokoju, to na nim siedziała (chociaż na ogół czuje do nocnika żarliwą niechęć). Jak mnie zobaczyła, szybko wstała i uciekła Może jednak jest jakieś światełko w tunelu...

u nas niestety powrocilismy do pnktu wyjscia , w czasie choroby Milena miała stanaoany i chyba ja bardzo piekło wiec bała sie robic siku..wiec teraz musze znowu ja przekonywac do siadadnia, narazie nie chce

wszystko wróci do normy, nie martw się. A co do nocników to najlepsze są zwykłe, bez żadnych melodyjek. Dzieci po prostu różnie na nie reagują więc lepiej nie próbować na swoim dziecku, gdyż może się zniechęcić. Zwykły, prosty nocnik jest najbardziej skuteczny.