BIMBI.pl

nie zaprzeczę,że miałam jak na pierwsze dziecko,rodząc w wieku 24 lat,bardzo lightowy poród,
z czego bardzo się cieszę i jedyne co mnie zaskoczyło i spowodowało że chciałam uciec z porodówki
to parte...po prostu nigdzie nie doczytałam że nie idzie nad nimi zapanować

Ja myślę że mój lekki poród to też moja zasługa,bo przygotowywałam się do niego psychicznie,
ćwiczyłam mięśnie keggla i co chyba najważniejsze naoglądałam się innych porodów,od takich 12 do takich 24 h,
bo będąc w ciąży jeździłam z polkami na porody jako tłumaczo-wsparcie

ciąża bez-objawowa poza brzuchem,lekki poród i cóż...teraz w ciąży zdycham dosłownie,
jak by mi ktoś chciał wynagrodzić brak narzekań przy pierworodnym
więc liczę że tym razem chociaż ceremonialnie odejdą mi wody,bo na porodówkę mam zamiar zajechać w ostatniej chwili
i wrócić do domu tak jak za pierwszym razem maksymalnie po 10 h

blacksoullena napisał(a):...liczę że tym razem chociaż ceremonialnie odejdą mi wody,bo na porodówkę mam zamiar zajechać w ostatniej chwili
i wrócić do domu tak jak za pierwszym razem maksymalnie po 10 h

Gdybyś rodziła tu gdzie ja to po 10h mogłabyś jedynie pomarzyć o wyjściu do domu. Ale nie narzekam. Opieka była naprawdę super i chociaż mam pewność, że i ja i dzidziuś byliśmy już gotowi, żeby wyjść do domu.To wszystko zależy jak szpital ma wpisane to w regulaminie i gdzie będziesz rodzić. W Warszawie pewnie szanse byłyby duże na wyjście po 10h

Coś się ze mną dzisiaj dzieje... Nie wiem co. Moje dziecko jakby się wwiercało w pęcherz, momentami mam ucisk na odbyt, ból podobny do miesiączkowego... Czy to tylko przepowiednie czy coś się zaczyna? Mamuśki podpowiedzcie coś....

brydziula6 napisał(a):Coś się ze mną dzisiaj dzieje... Nie wiem co. Moje dziecko jakby się wwiercało w pęcherz, momentami mam ucisk na odbyt, ból podobny do miesiączkowego... Czy to tylko przepowiednie czy coś się zaczyna? Mamuśki podpowiedzcie coś....

Całkiem prawdopodobne:)a brzuszek opadł już troszkę zauważyłaś może coś?Ja przed porodem (chyba dzień)miałam leciutką biegunkę,parę dni przedwcześniej zszedł mi czop śluzowy taki różowy ,a w dzień porodu po prostu odeszły mi wody,siostrę dzień przed porodem męczyły właśnie takie jakby bóle miesiączkowe potem doszły skurcze:)

Trochę opadł, niedużo ale się obniżył. Ostatnio męczyła mnie biegunka i wymioty. Może cosik się zaczyna

brydziula6 napisał(a):Trochę opadł, niedużo ale się obniżył. Ostatnio męczyła mnie biegunka i wymioty. Może cosik się zaczyna

Na takim etapie już jest wszystko możliwe jakby co to życzę szybkiego i szczęśliwego porodu:)Na razie uciekam jutro podpatrzę jak się sprawy mają:)Dobrej nocki:)

Póki co nic się nie dzieje może to tylko rozgrzewka była

powinnam juz rodzic a tu zadnej oznaki moja ciaza jeszcze potrwa

Kochane proszę o pomoc - mam termin na 26.09, ale od paru dni mam dziwne bóle podbrzusza (takie ukłucia, potrafią być silne i nieprzyjemne). Poza tym dwukrotnie poczułam już ból w pachwinach (miało to miejsce wieczorem). Martwię się czy czegoś nie bagatelizuję czy któraś z Was ma lub miała podobne objawy? Do lekarza idę dopiero w czw. 13.09 i nie wiem czy czekać na rozwój sytuacji czy dzwonić do ginekologa? Będę wdzięczna za każdą wskazówkę.

moze sie przyda ta wiedza jestem w pierwszej ciazy o dosc rozleglym terminie porodu wiec bede czuwac. Tez bym chciala jak wy mien nie odczuwalne skurcze:)